I oto w odpowiedzi na nasz poprzedni zamieszczony niżej artykuł, wójt umieścił na
stronie gminy umowy zawarte między Stowarzyszeniem a Gminą. Co z nich wynika? Ano
np to, że w świetlicy funkcjonuje ogrzewanie piecowe (od ok. 10 lat jest centralne
ogrzewanie), czyli kopiuj - wklej umowy sprzed kilkunastu lat. Zapis o pokrywaniu
kosztów energii funkcjonuje od samego początku i był wyjaśniany jeszcze z poprzednim
Wójtem ś.p. Franciszkiem Kałużnym. Ustalenia były takie, że mimo takiego zapisu w
umowie to Gmina pokryje koszty energii natomiast za wodę zapłaci Stowarzyszenie,
i choć to rozwiązanie również nie było dla nas dobre zważywszy, że to na terenie
naszej wsi znajduje się ujęcie wody, z którego Gmina czerpie korzyści, a my działamy
społecznie opiekując się obiektem bądź co bądź należącym do Gminy, to jednak biorąc
pod uwagę chęć porozumienia się zaakceptowaliśmy te ustalenia. Funkcjonowały one
do dzisiaj, do momentu kiedy obecny wójt zdecydował się wykorzystać to jako narzędzie
nacisku na jedyną jeszcze działającą w naszej Gminie organizację pozarządową. Otóż
oznajmiamy, że nie damy się zastraszyć, będziemy składać do Rady o umorzenie tej
„faktury hańby“ oraz o zawarcie nowej umowy, uczciwej, napisanej tak aby uniemożliwić
„szantażystom“ wykorzystywania jej zapisów do poskramiania niepokornych. Wójtowi
zaś życzymy przypływu refleksji i opamiętania w swoim antyspołecznym działaniu.