dela z Komorskich Nostitz-
Ur. 12 X 1895r. w Smoleńsku. . Po śmierci męża Andrzeja w 1928r. sama prowadziła
majątek w Wólce Nosowskiej. W okresie wojny aktywnie działała w konspiracji pod pseudonimem
„Adelina“. W jej majątku były zorganizowane ważniejsze punkty II Rejonu ZWZ-
Obwodu Biała Podlaska, służące celom konspiracji: kontaktowy, noclegowy przeznaczony dla
żołnierzy konspiracji, odpraw i narad oraz pomocy medycznej traktowany jako szpital
polowy. Majątek Wólka Nosowska pełnił również ważną rolę w systemie służb terenowych
Oddziału Partyzanckiego „Zenona“. Tutaj została zaprzysiężona Lucyna Czajka „Brylant“,
łączniczka oddziału Majora Zenona. W majątku przebywał m.in. „cichociemny“ -
pierwszym etapie z
Małaszewicz do Wólki Nosowskiej. Po wojnie mieszkanie Marii Nostitz Jackowskiej
w Warszawie funkcjonowało jako punkt przerzutowy ludzi „spalonych“ na zachód.
Adela Nostitz Jackowska pochodziła z rodziny Komorskich. Ojciec Adeli -
(…)Park w Pleszczenicach był bardzo piękny, angielski, przypominał balicki, tylko był
większy. Wujostwo Komorscy mieszkali w małym domku z dwoma córkami, Zosią i Adelą,
które właśnie przed wojną ukończyły francuską pensję w Petersburgu. Obie były bardzo
ładne i miłe. Latem przyjeżdżał syn, Bronek – lekarz (też b. przystojny) i całymi
dniami polował. (…)(…) Adelka miała śliczny głos, sopran koloraturowy, uczyła się
śpiewu w Petersburgu. Bronek także miał miły głos, często ciocia akompaniowała i
były śpiewy w domu. Zosia I Adelka w czasie wojny już stale były z rodzicami, Bronek
miał swój gabinet w Mińsku (był dermatologiem), później był w wojsku (…) (…) Wuj
Michał Komorski był bardzo surowy dla młodzieży i bardzo nas pilnował. Ogromnie lubiliśmy,
jak na św. Dominika (4 sierpnia) wujostwo wyjeżdżali na cały dzień na odpust do
Chotajewicz, wtedy była swoboda i zabawa!(…)
Źródło -
Adela Komorska jako młoda dziewczyna brała udział w wojnie z bolszewikami podczas
bitwy warszawskiej w 1920r jako sanitariuszka.
(…)I przyszedł ów pamiętny dzień 15 sierpnia 1920 r. – dzień „Cudu nad Wisłą”! Wszyscy mężczyźni szli na front. Zosia Komorska pracowała w Amerykańskim Czerwonym Krzyżu jako sekretarka naczelnego pułkownika i miała tam moc roboty. Gdy bolszewicy byli już blisko Warszawy, ja z Adelką Komorską pojechałyśmy karetką pogotowia na sam prawie front, do Rybienka nad Bugiem. Opatrywałyśmy różnych maruderów wojennych i uciekinierów cywilnych, miałyśmy bardzo dużo roboty. Przejeżdżali nieraz szosą dawni znajomi z Krakowa, pędząc stada krów, pięknych koni i wioząc na furach cały swój dobytek. Gdy było już bardzo gorąco i zdawało się, że bolszewicy przerwą pas obronny, przyjechała po nas Zośka Komorska amerykańską karetką pogotowia i zabrała nas do domu(…)
Adela z Komorskich Nostitz Jackowska została odznaczona pośmiertnie MEDALEM WOJSKA
przyznawanym przez Rząd Polski na Uchodźctwie w Londynie. Zginęła z rąk UB 30
kwietnia 1945r. w Wyrzykach. Pochowana jest na cmentarzu parafialnym w Kornicy.
Dodać należy, że wśród miejscowych ludzi, okoliczności śmierci Adeli nie są jasne.
Przez najstarszych mieszkańców opowiadana jest historia, jakoby mordu dokonała banda
działająca na tych terenach w ostatnich dniach wojny (być może współpracująca z UB).
Ludzie ci nazywali siebie partyzantami, jednakże nie mieli oni nic wspólnego z żadnym
ze zgrupowań działających w okolicy, chociażby oddziałem „Zenona“, do którego należała
Adela. Owi bandyci pochodzili z okolicznych wsi, często zadając mieszkańcom wiele
złego, okradając z dobytku. Jeden z nich miał podobno jakieś osobiste zatargi z Jackowską.
Adela ostrzeżona przez mieszkańców wraz z córką opuściła w pośpiechu majątek i ukryła
się na kilka dni u rodziny Weśniuków w Koszelówce, a następnie udała się do Wyrzyk.
Tam przebywała w domu Kryńskich, niestety bandyci ich wytropili, Adela została zamordowana,
a córka korzystając z nieuwagi bandytów wybiegła z domu, została jednak postrzelona,
mimo to udało jej się uciec.