dela z Komorskich Nostitz-Jackowska

Ur.  12 X 1895r. w Smoleńsku. . Po śmierci męża Andrzeja w 1928r. sama prowadziła majątek w Wólce Nosowskiej. W okresie wojny aktywnie działała w konspiracji pod pseudonimem „Adelina“. W jej majątku były zorganizowane ważniejsze punkty II Rejonu ZWZ-AK

Obwodu Biała Podlaska, służące celom konspiracji: kontaktowy, noclegowy przeznaczony dla

żołnierzy konspiracji, odpraw i narad oraz pomocy medycznej traktowany jako szpital polowy. Majątek Wólka Nosowska pełnił również ważną rolę w systemie służb terenowych Oddziału Partyzanckiego „Zenona“. Tutaj została zaprzysiężona Lucyna Czajka „Brylant“, łączniczka oddziału Majora Zenona.  W majątku przebywał m.in. „cichociemny“ - skoczek spadochronowy z Angli - ppor. Czesław Rossiński ps.“Kozioł“ po jego przydzieleniu do służby w Inspktoracie Rejonowym AK „Radzyń“. Okresowo kwaterowali tu żołnierze oddziału AK „Zenona“. W służbach terenowych oddziału służyły także jej dzieci; córka Maria ps. „Marysia“, syn Bronisław ps. „Soplica“ oraz Tadeusz ps. Lanca“. Ten ostatni służył w zwiadzie konnym oddziału. Uczestniczył m.in.  17 grudnia 1943r. w  transporcie broni zdobytej przez Szkołę Podchorążych w Małaszewiczach,  w pierwszym etapie z Małaszewicz  do Wólki Nosowskiej. Po wojnie mieszkanie Marii Nostitz Jackowskiej w Warszawie funkcjonowało jako punkt przerzutowy  ludzi „spalonych“ na zachód.

Adela Nostitz Jackowska pochodziła z rodziny Komorskich. Ojciec Adeli - Michał Komorski był administratorem majątku hr. Tyszkiewiczowej w Pleszczenicach w powiecie borysowskim na kresach wschodnich, obecnie na Białorusi.


(…)Park w Pleszczenicach był bardzo piękny, angielski, przypominał balicki, tylko był

większy. Wujostwo Komorscy mieszkali w małym domku z dwoma córkami, Zosią i Adelą, które właśnie przed wojną ukończyły francuską pensję  w Petersburgu. Obie były bardzo ładne i miłe. Latem przyjeżdżał syn, Bronek – lekarz (też b. przystojny) i całymi dniami polował. (…)(…) Adelka miała śliczny głos, sopran koloraturowy, uczyła się śpiewu w Petersburgu. Bronek także miał miły głos, często ciocia akompaniowała i były śpiewy w domu. Zosia I Adelka w czasie wojny już stale były z rodzicami, Bronek miał swój gabinet w Mińsku (był dermatologiem), później był w wojsku (…) (…) Wuj Michał Komorski był bardzo surowy dla młodzieży i bardzo nas pilnował. Ogromnie lubiliśmy, jak na św. Dominika (4 sierpnia)  wujostwo wyjeżdżali na cały dzień na odpust do Chotajewicz, wtedy była swoboda i zabawa!(…)

Źródło - „Świat, którego nie ma – Zofia Plewińska“



Adela Komorska jako młoda dziewczyna brała udział w wojnie z bolszewikami podczas bitwy warszawskiej w 1920r jako sanitariuszka.


(…)I przyszedł ów pamiętny dzień 15 sierpnia 1920 r. – dzień „Cudu nad Wisłą”! Wszyscy mężczyźni szli na front.  Zosia Komorska pracowała w Amerykańskim Czerwonym Krzyżu jako sekretarka naczelnego pułkownika i miała tam moc roboty. Gdy bolszewicy byli już blisko Warszawy, ja z Adelką Komorską pojechałyśmy karetką pogotowia na sam prawie front, do Rybienka nad Bugiem. Opatrywałyśmy różnych maruderów wojennych i uciekinierów cywilnych, miałyśmy bardzo dużo roboty. Przejeżdżali nieraz szosą dawni znajomi z Krakowa, pędząc stada krów, pięknych koni i wioząc na furach cały swój dobytek. Gdy było już bardzo gorąco i zdawało się, że bolszewicy przerwą pas obronny, przyjechała po nas Zośka Komorska amerykańską karetką pogotowia i zabrała nas do domu(…)


Adela z Komorskich Nostitz Jackowska została odznaczona pośmiertnie MEDALEM WOJSKA przyznawanym przez  Rząd Polski na Uchodźctwie w Londynie.  Zginęła z rąk UB  30 kwietnia 1945r. w Wyrzykach. Pochowana jest na cmentarzu parafialnym w Kornicy.


Dodać należy, że wśród miejscowych ludzi, okoliczności śmierci Adeli nie są jasne. Przez najstarszych mieszkańców opowiadana jest historia, jakoby mordu dokonała banda działająca na tych terenach w ostatnich dniach wojny (być może współpracująca z UB). Ludzie ci nazywali siebie partyzantami, jednakże nie mieli oni nic wspólnego z żadnym ze zgrupowań działających w okolicy, chociażby oddziałem „Zenona“, do którego należała Adela. Owi bandyci pochodzili z okolicznych wsi, często zadając mieszkańcom wiele złego, okradając z dobytku. Jeden z nich miał podobno jakieś osobiste zatargi z Jackowską.  Adela ostrzeżona przez mieszkańców wraz z córką opuściła w pośpiechu majątek i ukryła się na kilka dni u rodziny Weśniuków w Koszelówce, a następnie udała się do Wyrzyk. Tam przebywała w domu Kryńskich, niestety bandyci ich wytropili, Adela została zamordowana, a córka korzystając z nieuwagi bandytów wybiegła z domu, została jednak postrzelona, mimo to udało jej się uciec.





Powrót Powrót